CIAŁO I UMYSŁ – DWIE STRONY MEDALU
W ciągu ostatnich 20 lat medycyna przedstawiła liczne dowody na to, że czynniki psychologiczne mogą odgrywać główną rolę w powstawaniu wielu chorób, takich jak choroby serca, oraz że w ich leczeniu pomocne mogą być metody, w których uwzględnia się powiązanie ciała i umysłu.
Pierwszą osobą w świecie psychologii, która konsekwentnie powiązała funkcjonowanie ciała z funkcjonowaniem psychicznym, w tym z działaniem nieświadomości na nasze ciało, był Wilhelm Reich, austriacki psychiatra, psychoanalityk i seksuolog, uczeń Zygmunta Freuda. Według Reicha ciało odzwierciedla wewnętrzne procesy psychologiczne. Wykazał on, że urazy psychiczne zapisują się nie tylko w naszej nieświadomości, ale także w ciele. W ten sposób w swojej koncepcji pancerza charakterologiczno-mięśniowego połączył nieświadomość z blokadami w przepływie życiowej energii.
CIAŁO NIE KŁAMIE
Połączenie ciała i psychiki widać wyraźnie w koncepcji Alexandra Lowena, twórcy bioenergetyki – metody psychoterapii poprzez ciało. Zmarły w 2008 roku amerykański psychiatra i psychoterapeuta był uczniem Reicha i to od niego zaraził się pasją do technik terapeutycznych zorientowanych na ciało. Wszystkie odkrycia testował na sobie (zmarł w wieku 98 lat). Lowen twierdził, że człowiek jest ukształtowany przez doświadczenia życiowe, a każde z nich zostaje zapisane w osobowości i w ciele. Jeżeli przyjrzymy się temu, czego osoba doświadczyła w przeszłości, przeanalizujemy historię jej życia, ułatwi to nam zrozumienie tego, co widać w jej ciele. Pozwoli na uświadomienie sobie, gdzie jest zatrzymana energia życiowa oraz co zostało stłumione. Wtedy możliwe staje się uwolnienie napięć. Elementami, na których skupia się bioenergetyka, są ciało, oddychanie i ruch. Obserwacja postawy, jaką przyjmuje człowiek, pomaga odkryć jego wewnętrzne konflikty i mechanizmy obronne. Niektóre powstały już w okresie dzieciństwa. Kiedy przeżywaliśmy w dzieciństwie zbyt trudne dla dziecka uczucia, wstrzymywaliśmy oddech i spinaliśmy mięśnie (żeby nie czuć). Mogło to doprowadzić do chronicznych napięć mięśniowych, które odczuwamy do dzisiaj, powodować blokady w przepływie energii życiowej oraz trudności w przeżywaniu uczuć. W pracy terapeutycznej dąży się wówczas do stworzenia harmonii pomiędzy ciałem i umysłem, uzyskania swobodnego przepływu energii życiowej. Dzięki temu możemy zacząć żyć „pełnią życia”.
Koncepcja Lowena mówi o tym, że ciało i psychika to dwie strony tej samej monety, a reakcje ciała są mądre. Ilekroć wystąpi konflikt między umysłem i ciałem, prawie zawsze to właśnie nasze ciało ma rację, a nie umysł. Ciało jest naturalne, a umysł jest uwarunkowany społecznie (tutaj znajdują się wszelkie przekonania ograniczające, racjonalizacje i inne rzeczy, które blokują dostęp do poczucia, czego tak naprawdę potrzebujemy w życiu). Lowen mówił, że ciało nigdy go zawiodło…
W ZGODZIE Z CIAŁEM
Objaw, który pojawia się w ciele, potraktuj jako wskazówkę płynącą z poziomu nieświadomego. Popatrz na swoje ciało jak na część siebie, która występuje w twojej sprawie, a nie przeciwko tobie. Często ciało wręcz woła o to, abyśmy zobaczyli, co się pod jego sygnałem kryje. Jest posłańcem z ważną wiadomością. A co my wtedy robimy? Zabijamy posłańca… Tłumimy objaw lekami. Jak to się popularnie mówi – walczymy z chorobą. A może ciało woła, że coś trzeba zmienić – tempo, jakość życia, relację z bliską osobą, pracę? Ciało i umysł są powiązane, są jednością. Spójrz na to w ten sposób i przekonaj się, jak wiele się pojawi odkryć z poziomu umysłu, które dotarły do niego poprzez objaw z ciała. Może chorujemy na serce, bo było ono kiedyś „złamane”, jest osłabione niezagojonymi ranami. Aby chronić serce, otaczamy je zbroją mięśniową. W postawie fizycznej widać jakby skulenie, chowanie serca w ramionach. Taka postawa mówi „Więcej mnie nie zranisz”. Może kręgosłup choruje nie dlatego, że przeciążyliśmy go fizycznie, a z powodu przeciążenia psychicznego. Chorujący odcinek lędźwiowo-krzyżowy często jest objawem utraty poczucia bezpieczeństwa – przy zmianie pracy, rozstaniu z partnerem, kłopotach finansowych. Szczególnie narażone na przeciążenie emocjonalne są te rejony naszego ciała, w których zostały napięcia mięśniowe z okresu dzieciństwa.
Warto przyjrzeć się swoim bólom i napięciom mięśniowym, posłuchać, co mówi do nas ciało. Jest mądrzejsze niż umysł…
Wspomniany przez autorkę Wilhelm Reich był niezwykle ciekawą osobą. Pisał prace z zakresu psychiatrii, seksuologii, socjologii, edukacji, polityki, mikrobiologii, meteorologii itd. Nie wiadomo jak zakończyło się jego życie. Podobno umarł w więzieniu na serce. Ale istnieją opinie, że został zamordowany. Na pewno zniszczono jego książki i notatki. Dlaczego? Czy bano się tego, jak ludzkość skorzysta z odkrytej przez niego energii orgonu? Podobno ludzie korzystający z jego prostego akumulatora orgonowego mówili o znaczącej poprawie stanu zdrowia. Warto o tym poczytać, zwłaszcza że jego idee nadal inspirują wielu badaczy i pasjonatów.